Z Marią Krawczyńską, dyrektorką Departamentu CSR i Zrównoważonych Finansów w BNP Paribas, Lidią Kwiatkowską, koordynatorką ds. ESG w Grupie PZU i Wojciechem Świątkiem, dyrektorem ds. zrównoważonego rozwoju na obszar Europy Środkowo-Wschodniej w Schneider Electric rozmawialiśmy o tym, czym jest ESG, w jaki sposób największe firmy w Polsce wdrażają strategie zrównoważonego rozwoju, jak wpływa to na ich partnerów oraz jak cyfryzacja może wesprzeć realizację celów ESG. Partnerem debaty była firma Schneider Electric.
Maria Krawczyńska (M.K.): W Banku BNP Paribas odpowiadam za zarządzanie pracą Departamentu CSR i Zrównoważonych Finansów. W moim obszarze odpowiedzialności leży zatem strategiczne zarządzanie kwestiami ESG w działalności banku oraz rozwijanie kompetencji i oferty na płaszczyźnie zrównoważonych finansów. Warto podkreślić, że w naszej organizacji podejście do ESG nie wynika jedynie z obowiązków, jakie nakładane są na spółki giełdowe. Szczególnie istotne dla nas jest podejście do jakościowego portfela klientów. W moim zakresie odpowiedzialności jest więc także zarządzanie tym, jak oceniamy ich pod kątem ESG i jak wspieramy w zrównoważonym rozwoju.
Z perspektywy odpowiedzialności sektora finansowego to jest największy i najistotniejszy wpływ na otoczenie. Oczywiście, jako odpowiedzialna instytucja finansowa wszelkie zmiany musimy zaczynać od siebie. Kluczowa jest jednak kwestia portfela klientów. Reprezentuję spółkę córkę największego gracza w strefie euro obecnego w ponad 60 krajach. W Polsce jesteśmy pionierami w podejściu do zarządzania kwestiami ESG. Dla wielu klientów szokiem było to, czego oczekiwaliśmy od nich 5, 7 czy 10 lat temu w procesie nawiązywania relacji i dalszej współpracy.
Chciałabym podkreślić również to, że mimo przynależności do globalnej grupy bankowej, lokalny kontekst i uwarunkowania rynkowe znajdują silne odbicie w tym, co robimy i planujemy w zakresie ESG. Nasze zaangażowanie odzwierciedla też duży, 11-osobowy zespół, reprezentujący różnorodne kompetencje niezbędne do realizowania misji zrównoważonego rozwoju, a także bycie częścią – unikalnego na polskim rynku – Obszaru Zrównoważonego Rozwoju, który jest koordynatorem działań ESG w organizacji. Mamy ambicję, aby nasz 6. pod względem wielkości bank w Polsce był 1. pod względem podejścia do zrównoważonego rozwoju.
W moim zakresie odpowiedzialności jest m.in. zarządzanie tym, jak oceniamy ich pod kątem ESG i jak wspieramy w zrównoważonym rozwoju. Z perspektywy odpowiedzialności sektora finansowego to jest największy i najistotniejszy wpływ na otoczenie.
Maria Krawczyńska, dyrektorka Departamentu CSR i Zrównoważonych Finansów w BNP Paribas
Lidia Kwiatkowska (L.K.): W Grupie PZU w 2021 roku przyjęliśmy nową strategię biznesową, której integralną częścią jest strategia ESG „Rozwój w równowadze”. Ważne dla nas jest, aby ESG stało się podstawą każdego z obszarów działalności PZU. Wraz z pracami nad strategią powstało biuro odpowiedzialne za koordynację tematów związanych ze zrównoważonym rozwojem. Jesteśmy kilkuosobowym zespołem, który podlega bezpośrednio pod członka zarządu. Zależy nam jednak na tym, aby ESG było wdrażane w całej organizacji. Dlatego założyliśmy, że będziemy ściśle współpracować ze wszystkimi departamentami organizacji.
Dyrektorzy poszczególnych pionów otrzymują cele ESG w ramach puli celów rocznych. Dzięki temu możemy budować zrozumienie i zaangażowanie na każdym poziomie firmy. PZU SA jest spółką matką i wyznacza kierunki działania. Dlatego budujemy też struktury zarządzania ESG w całej Grupie i staramy się integrować procesy.
Cele strategiczne odpowiadają wszystkim, trzem czynnikom ESG. Bardzo zależy nam na równowadze pomiędzy trzema wymiarami tej koncepcji. Historycznie CSR najmocniej akcentował kwestie społeczne. Natomiast w obecnej dyskusji duży nacisk kładzie się na aspekty związane ze środowiskiem naturalnym. Ważne dla nas jest także to, aby nie marginalizować G (Governance – przyp. red.), czyli zagadnień transparentności, raportowania, odpowiedzialnego zarządzania.
Wojciech Świątek (W.Ś.): Odpowiadam za inicjatywy związane ze zrównoważonym rozwojem w Schneider Electric Polska na obszarze klastra obejmującego Polskę, Ukrainę, Czechy i Słowację. Działamy na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, jako firma mamy własne cele w ramach strategii ESG. Po drugie, dostarczamy rozwiązania wspierające tzw. sustainability. Dzięki temu jesteśmy partnerem w realizacji projektów zrównoważonego rozwoju dla podmiotów z różnych rynków.
Przyszłość ESG to kwestia opomiarowania procesów biznesowych i analizy ich wpływu na środowisko, tak zwany zrównoważony rozwój w chmurze. Bez tej analizy – opartej na danych uzyskanych dzięki cyfryzacji oraz elektryfikacji – racjonalne podejście do ESG, w tym do wypełnienia regulacji, się nie uda.
Strategia ESG Schneider Electric obejmuje 17 celów, które w 2015 roku zostały zdefiniowane przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Przeformułowaliśmy je jednak, aby wypracować własne 6 zobowiązań obejmujących 12 celów. Przykładowo, chcemy, aby do 2025 roku 80% naszej sprzedaży pochodziło z oferty ekologicznej, a jednorazowy plastik całkowicie znikł z naszych opakowań i fabryk. Co ważne, cele te są wspólne dla wszystkich oddziałów na całym świecie.
Warto także podkreślić, że o zrównoważonym rozwoju myślimy już od dawna. Od ok. 20 lat funkcjonuje nasz wewnętrzny Schneider Sustainability Index, a 5 współczynników tego wskaźnika raportujemy oficjalnie od roku 2005.
M.K.: W odpowiedzi mogę przywołać niedawne badanie Polskiego Stowarzyszenia ESG. Objęło ono 150 firm MŚP, wśród których aż 53% w ogóle nie wie czym jest ESG. Tylko 16% stwierdziło, że działa w tej dziedzinie. Zdecydowana większość uznała przy tym, że to jedynie dodatkowy koszt.
Myślę, że poza „bańką” wielkich korporacji i dużych miast, ze świadomością ESG jest niestety źle. Problem nie leży w znajomości skrótu ESG, lecz w tym, że polegamy na świadomości i wiedzy ludzkiej. Z mojej perspektywy nie jest istotne to, czy klient, z którym pracujemy wie, co to jest ESG. Istotne jest to, aby rozumiał swój wpływ na otoczenie. Powinien mieć świadomość, że np. jego produkcja albo flota generuje emisje CO2 oraz że są sposoby – organizacyjne, operacyjne, strategiczne – które pozwalają ten negatywny wpływ na środowisko ograniczać. Będę wówczas dużo bardziej usatysfakcjonowania niż w sytuacji, w której dany klient znał ESG, ale wyłącznie od strony wielu regulacji, jakie powstały.
Tymczasem w Polsce, i nie tylko, wciąż w powszechnym ujęciu nie wiemy, po co jest ESG. Obawiamy się kolejnych regulacji, ale nie rozumiemy, że zrównoważony rozwój ma przełożyć się na to, w jakim świecie funkcjonujemy, a więc na to, co dziś dzieje się z klimatem, na nasze zdrowie, a nawet na epidemię chorób zakaźnych.
L.K.: ESG jest koncepcją, która przekłada się na konkretne korzyści biznesowe. Jest narzędziem do zarządzania ryzykiem i pozytywnego wpływania na otoczenie. Mówiąc wprost, jest sposobem zarabiania pieniędzy. W zrównoważonym rozwoju możemy poszukiwać szans dla rozwoju nowych produktów i usług, np. w transformacji energetycznej. Z drugiej strony powinniśmy myśleć o ryzyku. O tym, w jaki sposób na nasze instytucje wpływają ryzyko klimatyczne, środowiskowe, kryzys energetyczny czy starzejące się społeczeństwo.
W Grupie PZU w 2021 roku przyjęliśmy nową strategię biznesową, której integralną częścią jest strategia ESG „Rozwój w równowadze”. Ważne dla nas jest, aby ESG stało się podstawą każdego z obszarów działalności PZU.
Lidia Kwiatkowska, koordynatorka ds. ESG w Grupie PZU
W.Ś.: My również, rozmawiając z klientami, przedstawiamy ESG jako szansę. Wszyscy wiemy, że obecnie mamy problem z energią. Jest jej za mało i jest za droga, często tzw. brudna. To dobry moment, aby taką refleksję przekuć w racjonalną i pozytywną zmianę. Opomiarować, zobaczyć, gdzie i ile energii zużywamy, w jaki sposób. Na bazie tych informacji można zoptymalizować zużycie zasobów.
L.K.: Założyliśmy, że aspekty ESG będą podstawą funkcjonowania wszystkich pionów w organizacji. Pierwszym, uniwersalnym celem w całej firmie jest edukacja. Na poziomie strategii założyliśmy, że 70% naszych pracowników będzie miało wiedzę na temat ESG i weźmie udział w działaniach edukacyjnych. Dotyczy to też obszaru IT. Trudno jest go pominąć, w czasach gdzie zarówno wiele procesów biznesowych, jak i dotarcie do klienta w dużej mierze odbywa się za pośrednictwem nowych technologii.
Ważnym zagadnieniem w obszarze IT jest kwestia zasobów sprzętowych i cyklu życia urządzeń. W naszej firmie działają procedury odprzedaży lub przekazania urządzeń IT na cele charytatywne. Nadajemy im drugie życie i korzystamy z nich racjonalnie. W pewnym momencie na rynku zaistniało przekonanie, że jeśli przejdziemy do online, to już będziemy ekologiczni. Okazuje się, że nasza wirtualna aktywność ma również negatywny wpływ. Otwiera to nową perspektywę. I zachęca też nas do poszerzania wiedzy oraz poszukiwania nowych rozwiązań, w tym stosowania nowych technologii do wsparcia naszych klientów.
Wykorzystujemy i udostępniamy klientom zestaw narzędzi online do szacowania i optymalizowania wpływu na środowisko. Jednym z ostatnich przykładów jest moduł PZU iFlota EV, który zapewni kompleksową i fachową pomoc przy obniżaniu emisji CO2 we flocie. Nasi klienci mogą skorzystać z narzędzia, które pozwoli ocenić, jaki jest potencjał wdrożenia pojazdów elektrycznych w danej firmie.
M.K.: Jesteśmy pierwszym bankiem, który przed rokiem ogłosił zintegrowaną strategię biznesową, obejmującą cele biznesowe i zagadnienia ESG – GObeyond dla całej Grupy Kapitałowej na lata 2022-2025. Bazuje ona na czterech filarach: Positive, Up, Stronger i Together. Dwa z nich wprost dotyczą tematów ESG. To filar Positive, odnoszący się do ESG i zrównoważonego rozwoju oraz filar Togheter, poświęcony środowisku pracy. Pozostałe – Stronger i Up – odnoszą się odpowiednio do technologii i źródeł wzrostu.
W ramach filaru Positive opracowaliśmy 5 kluczowych zobowiązań. Dotyczą one m.in. wzrostu w zakresie zrównoważonych finansów. Rozumiemy to jako niwelowanie ryzyka na poziomie portfela klientów i rozwój oferty produktów z pozytywnym wpływem społecznym i środowiskowym, czy też bezpośrednio powiązanych z osiąganiem przez klientów wyników w zakresie ESG. To kluczowe zadanie stojące przed każdym bankiem.
Kolejne zobowiązania dotyczą etyki i odpowiedzialności. Niezwykle ważna dla nas jest też dostępność produktów i usług, naszych placówek oraz wszelkich kanałów kontaktu z bankiem, w tym dostępność kanałów cyfrowych. Zwracamy również szczególną uwagę na kwestię odpowiedzialności marki i świadomości naszego głosu w debacie publicznej. Jedno z zobowiązań dotyczy zaangażowania społecznego. Piąte zobowiązanie dotyczy efektywności operacyjnej, szczególnie w kontekście minimalizowania wpływu na środowisko naturalne. Jako Departament CSR i Zrównoważonych Finansów odpowiadamy za jeden z filarów. Natomiast system raportowania do zarządu mamy scentralizowany. To wynika z założenia strategii zintegrowanej.
M.K.: W każdym z tych zobowiązań, a nie tylko w części klienckiej. W ramach działalności operacyjnej mamy zobowiązanie do redukcji emisji CO2 z naszych operacji. To przede wszystkim technologia IT. Na poziomie globalnej Grupy BNP Paribas osiągnęliśmy neutralność klimatyczną pod względem emisji CO2 z działalności operacyjnej w 2017 roku.
Mamy też jasne zobowiązanie do negocjacji z naszymi dostawcami usług centrów danych. Powinni w 100% wykorzystywać zieloną energię. Technologia stwarza również szansę do współpracy z klientami w wymiarze zrównoważonego rozwoju. Zakupujemy technologię, którą dostarczamy klientom. Przykładem jest portal Agronomist.pl, który jest narzędziem edukacji klientów z sektora rolno-spożywczego. Jako pierwsi w Polsce dostarczyliśmy kalkulator emisyjności z produkcji rolniczej. Jest też usługa satelitarnego zarządzania plonami i zmianą produkcji.
Kolejne przykłady, to rozwiązanie do liczenia emisyjności w zakresie pierwszym, drugim i trzecim (Scope 1, 2 i 3 – przyp. red.). Narzędzie to jest przeznaczone dla mniejszych klientów. Natomiast należy podkreślić, że zrównoważony rozwój możliwy jest tylko w „zdrowo funkcjonującym” biznesie. Jak potrzeby samorealizacji w piramidzie Maslowa, tak ESG stoi na szczycie piramidy jakości zarządzania.
L.K.: W podobny sposób do współpracy z klientami wykorzystujemy technologię w ubezpieczeniach. Za jej pośrednictwem dostarczamy produkty, które pomagają im ograniczać wpływ środowiskowy, a po naszej stronie – ryzyko wystąpienia szkodowości.
Program Ryzyko PRO jest częścią podkreślanego w Strategii Grupy na lata 2021-2024 wsparcia dla klientów korporacyjnych. Rozwiązanie zarządzania ryzykiem propaguje ideę bezpiecznego, zgodnego z ideałami ESG przemysłu. Dzięki wykorzystaniu internetu rzeczy i technologii opartych na koncepcji Przemysł 4.0, monitoruje poziom bezpieczeństwa w obszarach działania przedsiębiorstwa kluczowych z perspektywy ryzyka, takich jak produkcja, logistyka, park maszynowy. Ponadto, działania realizowane w programie prewencyjnym Ryzyko Pro ograniczają ryzyko pożaru, co przekłada się na zmniejszenie emisji gazów pożarowych do atmosfery.
W.Ś.: Bardzo się cieszę, że w debacie wybrzmiało słowo „technologia”. Za tym, co Państwo proponują klientom, stoją centra danych; infrastruktura IT, którą trzeba stworzyć po to, aby technologia mogła zadziałać. Ona również wpływa na ostateczny bilans zrównoważonego rozwoju – musi działać nie tylko niezawodnie, lecz także w sposób maksymalnie zoptymalizowany, który nie będzie obciążał środowiska śladem węglowym bardziej, niż jest to absolutnie konieczne. Trzeba więc sięgać po rozwiązania pozwalające na odpowiednie opomiarowanie. Można je wdrażać na nowym obiekcie bądź przeprowadzić audyt energetyczny na istniejącej infrastrukturze.